Nieco zmodyfikowany przepis na muffinki z czereśniami z cukrowawrozka.pl
Zamiast czereśni użyłam wiśni i wydaje mi się, że to nawet lepsze połączenie. Muffinki ładnie rosną, są puszyste i słodkie a wiśnie doskonale się komponują z ciastem.
Wszystkim bardzo smakowały, polecam ;)
Na 12 sztuk:
2 szklanki mąki
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
3/4 szklanki cukru
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 szklanka jogurtu naturalnego (użyłam greckiego)*
1/4 szklanki oleju
60 wydrylowanych wiśni lub więcej (może to będzie coś około dwóch szklanek wisienek) **
cukier puder do posypania
Mąkę, sodę, proszek przesiać i odłożyć.
W osobnej misce roztrzepujemy jajka z cukrem, olejem, ekstraktem i jogurtem. Dodajemy suche składniki, mieszamy, nie za długo, tylko do połączenia. Ciasto będzie dosyć gęste (można dodać odrobinę mleka na rozrzedzenie). Formę na muffiny wykładamy papilotkami, nakładamy ciasto do 2/3 wysokości. Do każdej papilotki wciskamy po 5-6 wisienek ***, przykrywamy resztą ciasta, tak aby papilotka była w całości wypełniona.
Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez ok 20-25 minut aż muffinki będą lekko zarumienione (u mnie były gotowe po 20 minutach). Studzić przez kilka minut w uchylonym piekarniku, później wyjąć. Po przestudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
*w oryginalnym przepisie była maślanka
**w oryginalnym przepisie była szklanka wydrylowanych czereśni
***zamiast wtykać owoce, można je wcześniej delikatnie wmieszać do ciasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz